Kiedyś słowo kolagen kojarzyło mi się jedynie z szamponami do włosów (unoszące je u nasady). Dziś wiem, że z wiekiem mamy mniej kolagenu, podobnie jak kwasu hialuronowego.
Nasza skóra czerpie z kosmetyków tylko to, co dla niej najlepsze. Często to nie ważne, że producent pokazuje, że jest to kosmetyk 30+ czy 40+. Są to ramy, które mogą nam pomóc odnaleźć się przy sklepowych półkach a także – dzięki składowi na opakowaniu – sprawdzić, czy kosmetyk jest adresowany do potrzeb naszej skóry. My sami odczuwamy czy potrzebujemy bardziej nawilżenia czy odmłodzenia.
Kolagen NTC jaki ja posiadam dedykowany jest kobietom o wysokich wymaganiach wobec kosmetyków. Jego żelowa, przezroczysta, delikatna formuła łatwo się wchłania (oszczędza nasz czas), nie pozostawia tłustej warstwy, przygotowuje skórę do nałożenia odpowiedniego kremu.
Stosowany systematycznie pielęgnuje skórę, solidnie nawilżając ją, ponadto skutecznie odsuwa w czasie proces starzenia się skóry na twarzy, szyi i dekoltu. Efektem zaledwie kilkudniowego stosowania jest dotleniona i chroniona przed wolnymi rodnikami a przede wszystkim wyraźnie wygładzona i jędrna skóra.
NTC jest produktem bardzo wydajnym, 2 krople wystarczą na posmarowanie całej twarzy, szyi i dekoltu. Sposób użycia jest bardzo prosty.
Stosować: 1-2 razy dziennie, na oczyszczoną, ale wilgotną skórę (przemytą ciepłą wodą). Warto zwrócić uwagę, że jest całkowicie naturalny, nie zawiera konserwantów parabenowych, barwników ani sztucznych aromatów. Na opakowaniu producent przypomina, iż należy ściśle przestrzegać zasady ochrony przed temperaturą wyższą niż 27 stopni C i aplikować kolagen wyłącznie na wilgotną skórę w ilości takiej, która się całkowicie wchłania. Nie wolno przekroczyć tej temperatury, w przeciwnym razie nastąpi denaturacja kolagenu, straci on wszystkie właściwości, będzie miał konsystencję wody. Przechowywanie kolagenu z dala od źródeł ciepła jest najbezpieczniejszym sposobem.
Można stosować go nawet na skórę podrażnioną, oparzoną po nadmiernych kąpielach słonecznych.
Dostępny w sklepie online KLIK
Dużo dobrego o nim słyszałam, aż chcę się spróbować :)
OdpowiedzUsuńCzytam o nim co jakiś czas od dawna :). Chętnie bym sama spróbowała :)
OdpowiedzUsuńw kremach to wiem, że się znajduje, ale że osobno można kupić to nie miałam pojęcia :)
OdpowiedzUsuńMalinowe Ciasteczka
Nie wiedziałam, że można już kupić sam kolagen :) Ciekawe czy rzeczywiście jest taki dobry.
OdpowiedzUsuńZamów próbkę to się przekonasz !:)
UsuńMusze go koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńKlikniesz w kliki w nowym poście będę wdzięczna ;*
ciekawe firmy ostatnio prezentujesz :) !!
OdpowiedzUsuńsame nowości ;)
UsuńTeż nie zgadzam się z tymi ramami wiekowymi - każdy ma inną skórę i inaczej się starzeje :) A produktu jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńTak to prawda. Ja uwielbiam stosować kremy dla Pań, które są przeznaczone dla kobiet +30 lub +50, Moja skóra kocha składniki i konsystencje tych kremów i tylko z takim kremów czerpie co najlepsze. Czuje, że jest wtedy dobrze nawilżona. Zaś jakbym miała używać kremu +25 to nie miałaby się na czym pożywić, ani trochę się nie nawilży. Albo może nie znalazłam jeszcze odpowiedniego kremu w moim przedziale wiekowym.
UsuńJestem bardzo zaintrygowana tym kolagenem, ciekawa jestem jak zadziałałby u mnie.
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się.
OdpowiedzUsuńCiekawe czy mnie by się sprawdził...
OdpowiedzUsuńJakim cudem to przenika w glab skory?
OdpowiedzUsuńO muszę wypróbować :).
OdpowiedzUsuńKlikniesz w kliki w nowym poście będę wdzięczna ;*
W końcu muszę go poznać, tyle pozytywnych opinii zbiera :)
OdpowiedzUsuń