Nasi rodzice czy dziadkowie mieli tylko szare mydło i jeden proszek do
prania i nie było tyle problemów z alergiami i innymi chorobami. Kleopatra kąpała się w kozim mleku, a nasze babcie przecierały twarz
skórką ogórka, smarowały usta miodem, a włosy płukały w naparze z
pokrzywy
A świat zalewa nas taką ilością wszystkiego, że może warto zastanowić się czy my tak naprawdę potrzebujemy tego wszystkiego.
Co jest dla nas odpowiednie i co na nas działa.
Co raz więcej słyszy się o prawdziwych kosmetykach pochodzących z
natury, chociażby masło Sheaa, olejek arganowy, olejek kokosowy.. naprawdę jest w czym wybierać.
Dlatego i ja mam w swoim pokoju, na najwyższej półce, na honorowym miejscu garstkę naturalnych, a zarazem skutecznych kosmetyków do pielęgnacji skóry twarzy.
Trudno całkowicie uniknąć wszystkich szkodliwych składników w kosmetykach, ale cenię te naturalne i nie raz używam.
Kiedy potrzebuję silnego nawilżenia, sprawdzonego i szybkiego działania wtedy sięgam po serum, które mogę sama stworzyć w domu. Sprawia mi to ogromną frajdę i przyjemność.
Po wielu perypetiach z nieodpowiednimi kremami moja skóra była przesuszona i odwodniona. Dlatego postanowiłam sięgnąć po serum nawilżające z marki Ecospa. Serum integruje się ze skórą od razu i ma bardzo długotrwałe działanie. Do tego trzeba nadmienić składniki są naprawdę w 100% naturalne więc nie uczulają tak jak te chemiczne kosmetyki.
Już po pierwszych dniach mojej skórze ulżyło. Potem było już tylko lepiej a dzisiaj nie pamiętam jak to jest mieć suchą skórę. Serum nie powoduje efektu świecenia się i świetnie nadaje się pod makijaż.
Daje uczucie nawodnienia, skóra jest odczuwalnie nawilżona. Produkt doskonale się wchłania i nie zostawia tłustej warstwy na skórze. Dzięki zawartości witaminy B3 rozjaśnia delikatnie piegi, co bardzo mnie cieszy. Dlatego też, będzie odpowiednie dla osób, które borykają się z przebarwieniami po trądziku. Takiego produktu, nie musimy robić bardzo dużo, ja staram się robić go tyle, aby zużyć go w ciągu dwóch tygodni i zrobić ` świeże`.
Co nam będzie potrzebne do przygotowania takie serum ?
- szklane zlewki, które bardzo ułatwią nam pracę
- precyzyjna waga - najlepiej niewielka i elektroniczna z dokładnością do 0,01 g.
- drobne akcesoria - tej kategorii zaliczymy wszelkiego rodzaju łyżeczki miarowe (np. 5ml, 2,5ml oraz 1ml) do odmierzania płynów, bagietki i mieszadełka do łączenia składników oraz lejki i pipetki.
- szklana buteleczka z pipetą do użytkowania produktu
W zlewce odmierzamy i mieszamy ze sobą hydrolat wraz z witaminą B3,
ekstrakt a także kwasy, jeżeli mamy ochotę dodajemy konserwant.
Wszystkie receptury i potrzebne składniki możecie dokładniej obejrzeć na
stronie producenta KLIK.
Macie naturalne kosmetyki w domu ? Co polecacie? I czy tworzycie jakieś DIY w domu ?
Bo to co naturalne jest dla nas najlepsze! Pozdrawiam serdecznie i przesyłam nowy adres bloga: http://malgorzatareliga.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńświetny wpis :)
OdpowiedzUsuńfajne są kosmetyki z yves rocher :)
ps. mogłabyś poklikać na moim blogu w linki sheinside? :)
http://photo-andyou.blogspot.com/
na samodzielne mieszanie, to ja jestem zbyt graślata ;)
OdpowiedzUsuńale używam naturalnych olejków - używam ich do włosów i biustu.
zimą traktuję nimi też przesuszone partie skóry twarzy :)
Nigdy w życiu nie bawię się w takie domowe wyroby, zbyt leniwa na to jestem, wolę gotowce :)
OdpowiedzUsuńPosiadam hydrolat oczarowy, z którego 'wyczarowuję' sobie toniki ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię naturalne kosmetyki. W miare mozliwosci staram się przevhodzic tylko na te :)
OdpowiedzUsuńNaturalne są lepsze bo bez chemicznych dodatków :)
OdpowiedzUsuńwidzę, że masz nawet profesjonalny sprzęt do robienia kosmetyków- waga, pipetki, szklane zlewki:)
OdpowiedzUsuńświetny post, ja nigdy ie przyrządzałam żadnych kosmetyków:P podziwiam
OdpowiedzUsuńswietnie sie czytało :)
OdpowiedzUsuńTakie naturalne produkty, to prawdziwe skarby ;) Najlepsze na wszystko ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie:
http://monika-ludwa.blogspot.com/ :)
rewelacyjny wpis!!!!
OdpowiedzUsuńMarzy mi się zrobić sobie swój naturalny kosmetyk.
OdpowiedzUsuńSporo tego ;D
OdpowiedzUsuńAparat Nikon D90 :*
OdpowiedzUsuńPopieram. Bardzo dobry sprzęt!
Usuńsuper! uwielbiam naturalne kosmetyki!
OdpowiedzUsuńNaturalne kosmetyki zawsze będą na pierwszym miejscu.
OdpowiedzUsuńmój aparat to Canon Eos 650D - polecam!
OdpowiedzUsuńPrzepis ciekawy!
OdpowiedzUsuńTak, od kilku lat lubię robić kosmetyki naturalne. Teraz głównie mieszam i tuninguję oleje. I jeszcze ostatnio robię aromatyczne peelingi. Muszę w końcu jakieś DIY zrobić...
bardzo chętnie zobaczę DIY w Twoim wydaniu ;)
UsuńBardzo ciekawy post!! :)
OdpowiedzUsuńhmm... bardzo ciekawe ;D chyba muszę kiedyś wypróbować takie specyfiki !
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do siebie częściej;*
jooannett.blogspot.com
Zapraszam do Zabawy w Kolorowe Lato - Niebieski
OdpowiedzUsuńTutaj zgłaszamy udział w Zabawie...
Tutaj można obejrzeć już zgłoszone zdjęcia...
Pozdrawiam serdecznie
nie używałam nigdy takich
OdpowiedzUsuń______________________
ps. a u mnie? "po parysku"
Nie tworzę sama kosmetyków, bo nie mam do tego odpowiedniej wiedzy, ani czasu, ale naturalne kosmetyki bardzo lubię, ja sięgam po naturalne oleje, moja skóra je uwielbia, obecnie używam z dzikiej róży na przemian z olejem z Baobabu i pestek śliwek - nawilżenie, regeneracja i odżywienie gwarantowane, no i maseczki z glinką - mój must have :)
OdpowiedzUsuńdużo słyszałam o olejku z dzikiej róży, teraz nawet dostałam ulotkę z promocją i chyba po niego zajdę ;)
UsuńMy family always say that I am wasting my time here at web, except I know I am getting
OdpowiedzUsuńexperience everyday by reading thes pleasant posts.
Have a look at my web page ... name cheap hosting
naturalne kosmetyki są najlepsze :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie w wolnej chwili :)
http://locastrica.blogspot.com/
Chciałąbym kiedyś spróbować przeżyć tak jak było kiedyś :) I obowiązkowo mycie głowy w deszczówce ! :D
OdpowiedzUsuńJa staram się wprwoadzić do swojej łazienki trochę naturalnych kosmetyków :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Usuńja jeszcze jakiś czas temu, myłam głowę w deszczowce. Robiłam sobie taki płukanki, włosy były o wiele milsze niż p takiej chlorowanej wodzie z kranu. Teraz robię płukanki ze soku z brzozy, którą sama zbieram. Rośnie ich parę u mnie za domem, wkręcam się w drzewo i ścieka mi sok do butelki. Tylko taki sok może stać max 2 dni w chłodnym pomieszczeniu, więc lepiej jest robić to na bieżąco.
Usuń